www.kamieniec.fora.pl

kociolek17

I tutaj się Jurandzie mylisz. Powstało nawet stowarzyszenie sympatyków kolei którego celem jest min. przywrócenie linii Kamienic-Złoty Stok do życia. Tylko jest jeden problem - PKP jest podzielona na spółki. My jako stowarzyszenie nie możemy mieć linii we władaniu, możemy użytkować ją dopiero jak PKP przekaże samorządowi linie , albo jak otrzymamy pisemną zgodę na użytkowanie danego odcinka ( ale na jakiś czas). Ja myślę że kolej drezynowa czy turystyczna ma sens. Tylko problem w tym że ta idea ratowania nieczynnych linii kolejowych w Polsce dopiero raczkuje. Ale jest kilka linii w Polsce że takie trasy służą za linie drezynowe. Daje link [link widoczny dla zalogowanych] Po ostatnich imprezach drezynowych zauważyłem że one są słabo reklamowane i dlatego nie przyjeżdżali do nas turyści
Według wielu to najlepiej rozebrać i po problemie. Ale może akurat za 5 lat ta linia będzie potrzebna - przykład : rozebrane tory do tłumaczowa koło Kłodzka. Trzeba było wznosić nowe tory i wiadukty. Dla Kamieńca obecnie najlepszym przedsięwzięciem ,,kolejowym'' byłaby odbudowa nieistniejącej wąskotorówki Kamieniec-Laski. Byłaby to wtedy jedyna wąskotorówka na Dolnym Śląsku (Oprócz kolejek przemysłowych i kolejki kopalnianej w Złotym Stoku). Byłaby to kolejka samorządowa i PKP nie miałoby z tym nic wspólnego. A turyści z Dolnego Ślaska mieliby gdzie pojechać w weekend.

Jurand

kociolek17

Jest to niestety trudne zadanie. Najpierw trzeba przejąć od PKP ww. linię. Następnie na całej jej długości przywrócić przynajmniej przejezdność (a niestety są braki w nawierzchni) i dopiero wtedy można działać. Na odcinku Sosnowa - Płonica szlak jest przejezdny (ale miłośnicy kolei wraz z brygadami interwencyjnymi musieli oczyścić szlak z zarośli) lecz niestety za Płonicą już są braki w śrubach i szynach.Nie wspomnę o przesuniętym wiadukcie w Złotym Stoku i moście na Nysie Kłodzkiej który trzeba odbudować. Czytałem ostatnio na tym forum o Kamienieckiej Grupie Pewnych Osób . Może by chciały wesprzeć miłośników kolei w działaniu ? Na wiosnę trzeba zrobić oprysk na linii złotostockiej aby znowu nie zarosła krzakami

Jurand

kociolek17

Jak wcześniej wspominałem warto się zastanowić nad odbudową kamienieckiej wąskotorówki. Najlepiej pod moim postem wyraźcie swoją opinię na temat odbudowy kolejki Kamieniec-Ożary-Laski. Taka wąskotorówka przyciąga wielu ludzi. Innym ciekawszym rozwiązaniem byłaby budowa tzw. kolejki parkowej. Przykład [link widoczny dla zalogowanych] z tego co widać taką kolejką jeżdżą nie tylko dzieci. Wiele razy myślałem nad tym aby zrobić czasową wystawę o historii kolejnictwa na ziemi ząbkowickiej w kamienieckiej izbie pamiątek lub w GOK-u. Co o tym myślicie ???

zielony

Ja bardzo chętnie pomogę w oprysku linii złotostockiej. Jestem w stanie parę osób w to zaangażować. Tylko proszę o wcześniejsze powiadomienie co do terminu działania, żeby można było "wolne" załatwić. No chyba, że będzie to w niedziele. Także ja się pisze na 100%.

zielony

Jeżeli chodzi o kolejkę parkową to jest to zajebisty pomysł. Możliwy do zrealizowania, ale na przestrzeni kilku lat. Na poczatek można by rozbudować kolejkę na terenie parku z uwzględnieniem najważniejszych miejsc w naszym pięknym lesie czyli teren wokół pałacu, mauzoleum, baseny, dąb itd. (pod warunkiem, że zwiedzanie pałacu będzie mozliwe).
Cały projekt wymaga bardzo dużego nakładu finansowego, ale od czegoś trzeba zacząć. Jakoś trzeba ożywić naszą turystykę. Cięzkie, ale możliwe do zrealizwania.

ocerniecie

taka kolejka w naszym parku to dobry pomysł Smile

z tym że na pewno cięzko będzie rozbudować trasę z uwzględnieniem najwazniejszych miejsc w naszym parku ze względu na duże różnice wysokości...

kociolek17

Ja osobiście widziałem że szyny do takiej kolejki były spawane z teowników i prętów. Oprócz tego też wiele nieczynnych kolejek cegielnianych skąd można też zabrać szyny i podkłady. Do takiej lokomotywki wystarczy nawet silnik od skutera elektrycznego aby móc pociągnąć kilka wagoników z pasażerami. Chyba że myślimy w tym momencie o prawdziwej wąskotorówce to już koszty są wyższe. Według mnie najlepszy przebieg byłby taki :
kolejka zaczynałaby swój bieg koło ,,czerwonego kościółka'' następnie biegła na granicy parku i osiedla i na osiedlu miałaby rozgałęzienie : odchodziłaby na boisko i na taką polanę gdzie ludzie chodzą z psami (może tą polanę kojarzycie) . Gdyby ją uprzątnął to można tam zrobić idealne miejsce na grilla i turyści mogliby tam wypoczywać. Bo pod sam pałac to raczej taka lokomotywka nie pociągnie (zbyt duże nachylenie) musiałaby iść łagodnie jakimiś serpentynami ale ten odcinek musiałby być bardzo ciekawy
http://www.youtube.com/watch?v=UwaCuwCyA0c tu link do filmiku z kolejki parkowej w Cichowie niedaleko Gostynia. Takie kolejki parkowe są popularne już nawet w Niemczech. Przyjeżdżają całe rodziny aby się takim czymś przejechać. W Wielkiej Brytanii to nawet przy fabrykach modeli kolejowych takie kolejki funkcjonują. A u nas ? Według mnie to warto coś takiego stworzyć.
A i zapomniałęm napisać przecież planowane jest przebudowanie palcu wokół kościółka (tzn wybrukowanie) akurat można tam wkomponować te kilka torów Smile

Jurand

kociolek17

Ja właśnie jestem z tego stowarzyszenia. Według mnie traktor przebudowany na lokomotywę to zły pomysł. Fakt kolejka parkowa musiałaby iść stromo ale podałem inny wariant że niekoniecznie musi iść pod sam pałac. Przecież grill na polanie to też dla turystów niezła sprawa. A kolejka parkowa przyciągnie więcej turystów , szczególnie Niemców którzy oprócz zwiedzenia ,,starych śmieci'' mogliby skorzystać z czegoś nowego - przejechać się kolejką parkową a nawet Polaków którzy zwiedzając mogliby się przejechać takim unikatem w Polsce. Według mnie lepsze to niż taki pseudo pociąg przebudowany z traktora i barakowozów. Lepiej wydać więcej pieniędzy i mieć z tego pożytek niż wyrzucać je w błoto. Osobiście widziałem tą kolejkę traktorową i nią bardzo rzadko jeździ dużo osób no chyba że raz na ruski rok przyjeżdża to wtedy wszystkie dzieci biegną aby się przejechać. Z zatrudnieniem nie byłoby problemu - kolejkę mogliby obsługiwać wolontariusze (raczej do lokomotywy od której większy jest człowiek nie trzeba mieć uprawnień maszynisty) a ona czynna byłaby tylko w sezonie letnim. Tak zastanawiałem się czy nie zrobić spotkanie stowarzyszenia (ale muszę pogadać z prezesem) i wtedy puścić jakąś petycję w tej sprawie. Jak podpisaliby się mieszkańcy można taki projekt przedstawić wójtowi pisać wniosek o dofinansowanie i może znalazłyby się fundusze na takie przedsięwzięcie. Co do kolejki do Lasek biegła prawie cały czas wzdłuż drogi więc właścicielem gruntów jest chyba zarząd dróg powiatowych

Jurand

dzendzej

przywrocenie swietnosci trasie kamieniec- zloty stok to swietny pomysl nie tylko ze wzgledow turystycznych ale i logistycznych
problem polega w tym ze ludzie ktorzy posiadaj wladze wykonawcza w naszej gminie tego nie dostrzegaja
pisze to w pelnym przekonaniu
pomijam to ze most na nysie we wsi byczen nie zostal jeszcze odbudowany i ze tory ze wzgledu na brak eksploatacji i konserwacji w niektorych miejscach nie sa przejezdne- jak narazie nie ma na to pieniedzy i to rozumiem, sa inne wydatki
jakis czas temu powstala droga asfaltowa we wsi sosnowa, wszystko z pozoru wyglada ok dopoki nie przeszedlem sie ta droga od wsi Śrem w strone wsomnianej wczesniej wsi Sosnowa
na samym jej poczatku (badz na koncu, w zaleznosci od punktu wyjscia) droga przebiega przez opisywana trase kolejowa, nie zostal tam zrobiony przejazd, torowisko zostalo poprostu zalane asfaltem!
pytam za tem- czy nie mozna bylo zostawic wolnej przestrzeni (okolo 10 cm na jedna szyne w poprzek jezdni) na droge kolejowa?
dla mnie jest to oznaka ignorancji totalnej i braku poszanowania do tradycji i historii naszego regionu, zdaje sobie sprawe ze beton mozna skuc ale znowu pytam- po co? skoro mozna bylo o tym pomyslec wczesniej
jak dla mnie to policzek dla takich stowarzyszen jak to zrzeszajace milosnikow koleji, co z tego ze wy chcecie jak wasze proby zrobienia czegos przechodza bez echa, jakiegokolwiek zainteresowania i w dodatku sa tlamszone.

jesli chodzi o oprysk to sprawa wedlug mnie wyglada nastepujaco.
srodek ktorego zapewne chcecie uzyc (ktory jest w zasadzie jedynym w miare pewnym rozwiazaniem obecnie), a domyslam sie ze jest to Roundap, nie jest biodegradowalny, pozostaje w ziemi okolo roku czasu, wszelkie zycie, czy to flory czy fauny po zetknieciu z nim poprostu ginie.
powinno sie zatem raczej wziac sekatory, szpadle, lopatki, kilofy i wyplewic to co co rosnie pomiedzy podkladami, chemiii uzywac wylacznie w miejscach do tego niezbednych gdzie wyplewienie nie da pozadanych skutkow, efektow
na taka akcje sam chetnie sie wybiore